Cześć!
 
Mam już dość tej maski.
W ciągu dnia jestem opanowana, pewna siebie, rozwiązuję problemy i uśmiecham się w odpowiedzi na komplementy.
Ale nocą... nocą staję się po prostu kobietą, która chce czuć twoje ręce na talii, twoje usta na szyi, twój szept w ciemności.
Czy zauważyłaś, że czasami chcesz się wyrwać?
Wyrzucić wszystkie te „przyzwoite”, „niedozwolone”, „co pomyślą”?
Ja tak. I dziś postanowiłam: dość.
Lubię twoje zdjęcia. Podoba mi się, jak patrzysz w obiektyw – jakbyś już wiedziała, gdzie i jak mnie następnym razem zgnieciesz.
Powiedz mi, jaka naprawdę jesteś? Lubisz powoli zdejmować kobiecie ubrania czy rozdzierać je w przypływie namiętności?
Czy każesz jej szeptać twoje imię czy krzyczeć, żeby sąsiedzi mogli usłyszeć?
Zacznijmy. Nie jutro. Nie „jakoś”. Dzisiaj. Wejdź na mój PROFIL – tam jest mój numer.
Zadzwoń. Zobaczmy, jak gorąca może być ta noc.