Cześć,
ostatnio pisałem o tym, dlaczego niektóre strony zarabiają, a inne tracą.
Ten mail jest jego kontynuacją.
To jeden z najważniejszych maili, jakie do Ciebie wyślę -
ponieważ dotyczy absolutnie kluczowego elementu Twojej oferty na stronie.
Na początku musisz wiedzieć, że statystycznie tylko 20% odwiedzających dociera do końca Twojej strony.
Czyli jeśli Twoja oferta znajduje się na samym dole, to zobaczy ją tylko co piąta osoba.
Dlaczego tak się dzieje?
Bo większość ofert jest po prostu nudna i powtarzalna.
Taka prawda.
Każdy w branży pisze to samo.
W efekcie odwiedzający tracą zainteresowanie, zanim jeszcze dotrą do konkretów.
Ale istnieje sposób, żeby znacząco zwiększyć ich zaangażowanie.
Tym sposobem jest dobrze napisany nagłówek.
To on decyduje, czy ktoś przeczyta Twoją ofertę do końca.
Jeśli na górze widnieje hasło typu:
„Świadczymy profesjonalne usługi”…
…to wiedz jedno:
Tracisz sporo klientów.
Jak pisać nagłówki, które wręcz zmuszają odwiedzającego do przeczytania oferty?
Zanim przejdziemy do konkretów, pozwól, że pokażę Ci nietypowy przykład, który pokazuje, jak ogromny wpływ na sprzedaż ma nagłówek.
Ostrzegam – będzie kontrowersyjnie.
Ale zrozumienie tego mechanizmu pomoże Ci zwiększyć sprzedaż.
Naura Hayden napisała książkę pt. „Astro-logiczna miłość”.
Nudny, nic nieznaczący slogan, który nie rezonuje z potrzebami grupy docelowej.
Efekt? Sprzedała zaledwie 2 000 egzemplarzy.
Zainteresowanie było tak małe, że książka trafiła na pchle targi i do dyskontów – za 99 centów.
Pewnego dnia wydawca z „New York Timesa” przeczytał tę książkę i uznał, że to świetna pozycja dla mężczyzn, którzy chcą zdobyć dziewczynę i utrzymać relację.
Skontaktował się z autorką (Naurą Hayden) i wykupił prawa do książki.
Nie zmienił nic w treści.
Zmienił tylko tytuł.
Nowa wersja brzmiała:
„Jak zadowolić kobietę za każdym razem i sprawić, by błagała o więcej! Pierwsza i jedyna książka, z której dowiesz się dokładnie, jak to zrobić.”
Dość nietypowy tytuł, ale doskonale odnosił się do potrzeb grupy docelowej.
Efekt? Ponad 2 MILIONY sprzedanych egzemplarzy w 18 miesięcy.
Bestseller „New York Timesa”.
Ta sama książka. Inny nagłówek.
Dlaczego ta zmiana dała tak potężny efekt?
Bo nowy tytuł obiecywał konkretną wartość – dokładnie to, czego szukała grupa docelowa.
Nie był pustym sloganem jak „Astro-logiczna miłość”.
Tamten tytuł niczego nie obiecywał. Nie było wiadomo, dla kogo jest ta książka, ani jakie daje efekty.
Jak tworzyć nagłówki, które zwiększają sprzedaż?
1) Musisz zrozumieć, czego NAJBARDZIEJ potrzebuje Twój klient i pokazać mu, że masz na to skuteczne rozwiązanie.
Oczywiście musi to być obietnica, którą możesz spełnić.
Jak sprawdzić, czego chcą Twoi pacjenci?
Przeanalizuj potrzeby i problemy aktualnych klientów
Sprawdź, o co pytają w grupach na Facebooku czy Reddit
Zobacz, jakie książki w Twojej branży najlepiej się sprzedają – ich tytuły to gotowe inspiracje
Sprawdź, które filmy na YouTube mają najwięcej wyświetleń i komentarzy – to kopalnia informacji o potrzebach
Jeszcze lepszy sposób?
Zobacz, ile osób miesięcznie szuka konkretnego rozwiązania w Google.
Za kilka dni wyślę Ci maila, w którym pokażę, jak sprawdzić, ile osób szuka konkretnych fraz w Google (całkowicie za darmo).
2) Musisz zaproponować nowe, intrygujące rozwiązanie, które wyróżnia się na tle innych.
3) Jeśli to możliwe, użyj liczb lub zagwarantuj rezultaty.
Podsumowując
Nagłówek to kluczowy element Twojej oferty.
Decyduje, czy ktoś przeczyta ofertę do końca, czy zamknie stronę po kilku sekundach.
Jeśli poświęcisz mu odpowiednią uwagę, to znacząco zwiększysz skuteczność całej oferty.
Chcesz być w czołówce swojej branży?
|