Tak było chu/jowo, ale za to większej liczbie ludzi niż teraz bo "Nie wystarczy, byśmy byli szczęśliwi – trzeba jeszcze, by nieszczęśliwi byli inni!".
Mnie chodzi o to, że romantyzowanie przeszłych czasów, jest irytującym objawem ignorancji. I niczym nowym - powiedzenie "O tempora, o mores" pochodzi przecież już z czasów rzymskich, czyli zawsze narzekaliśmy na "dzisiejsze" zepsucie