No stabilność wynikajaca z tego ze nawet jak jest srāka to ciężej trzasnac drzwiami i pożegnać smutny związek. Niektórym ludziom to wystarcza no ale chyba nie o to w związku chodzi?
Związek=smutny związek.
Znam twoje kociarstwo więc darujmy sobie dalsze dyskusje. Nie mam dzisiaj cierpliwości do twojej wizji świata wyzwolonych kobiet z kotem i uciemiężonych Grażyn.
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Jestem przekonany, że nawet gdybym na siłowni wyrzeźbił ciało jak modela i zarabiał jako prawnik lub lekarz 50 tys miesięcznie i ciągle byłbym optymistą i radośnie sypał żartami, to żadna atrakcyjna kobieta nie chciałaby ze mną być'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.