Podwodna kontrowersja, czyli jak kupujemy okręty
W listopadzie mamy dowiedzieć się, którego z sześciu oferentów rząd wybierze na dostawcę okrętów podwodnych. Trwa jeden z ostatnich etapów postępowania. Oferenci mają jeszcze trzy tygodnie na przesłanie odpowiedzi na pytania, które MON zadał im na początku października. Będą one podstawą do wypracowania rekomendacji zespołu pod przewodnictwem ministra obrony narodowej. Problem w tym, że politycy zrezygnowali z planowanej oceny punktowej odpowiedzi na pytania resortu. W efekcie nie powstanie transparentny system ocen. A to jest sprzeczne z wytycznymi Centralnego Biura Antykorupcyjnego i z wystąpieniami pokontrolnymi Najwyższej Izby Kontroli dotyczącymi wydatków na obronność.