Libed tego nie wie, ale w tych dyskusjach na piętnaście stron to częściej przekonuje siebie samego, lub utwierdza się w swoich jedynie słusznych przekonaniach, niż przekonuje innych... suma sumarum takie paplanie dla paplania.
Wiem, zauważyłam.
Już nawet rzadko kiedy ktoś próbuje go do czegokolwiek przekonywać bo większość zdążyła zauważyć że to strata czasu