Minister Ireneusz Raś montuje w Sejmie koalicję na rzecz turystyki
Tego jeszcze nie było - wiceminister sportu i turystyki odpowiedzialny z tę drugą dziedzinę, Ireneusz Raś, zapowiada zorganizowanie w Sejmie wielkiego spotkania z udziałem przedstawicieli branży turystycznej. Namawia jej reprezentantów do licznego stawienia się - nawet w liczbie 300-500 osób - by zamanifestować, jak duża jest to grupa ludzi, a zarazem, jak ważną dziedziną dla polskiej gospodarki jest turystyka.
W najbliższych miesiącach w Sejmie powinny toczyć się prace nad kilkoma ważnymi dla turystyki projektami. Chodzi o wzmocnienie budżetu na promocję, o uregulowanie najmu krótkoterminowego, o umożliwienie wdrożenia opłaty turystycznej, o uporządkowanie usług hotelarskich.
Według Rasia to wymaga uświadomienia posłom i senatorom, że turystyka odgrywa wielką rolę w gospodarce i warto pochylić się z życzliwością nad jej problemami. Nie ukrywa, że liczy na koalicję ponad podziałami partyjnymi i politycznymi na rzecz tego niedocenianego środowiska.
Skrytym marzeniem Rasia jest zainteresowanie obecnością na tym spotkaniu premiera Donalda Tuska, wicepremiera Kosiniaka-Kamysza (są z Rasiem w jednym klubie w Sejmie) i ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Jeśli mu się ten plan uda chociaż w połowie, będzie to rzecz wyjątkowa.