relay icon

by Firefox Relay

0 email trackers removed

Upgrade for more protection

Forum Kafeteria
Cześć   ,
Etatowy Samotnik dodał temat, Zadzwonić do niej?


Napisany w Życie uczuciowe

Wczoraj wróciłem z weekendowej wycieczki z biura podróży. Bardzo spodobała mi się pani pilot z biura która była tam z nami; jak dla mnie ideał z wyglądu i wydawała się miła, otwarta, często się uśmiechała, ogólnie bardzo pozytywna osoba. Nie chcę pisać górnolotnie że się w niej zakochałem ani innych bzdur że mi na niej zależy bo przecież praktycznie jej nie znam a ja nie zakoch*je się w samym wyglądzie czy miłym pierwszym wrażeniu. Po prostu, bardzo zwróciłem na nią uwagę i chciałbym poznać ją tak prywatnie, umówić na spotkanie itp. Chciałem ją zagadać ale przez te prawie 3 dni nie było sensownej okazji bo jak pilot wycieczki to wiadomo, na niej koncentruje się uwaga ludzi z wycieczki, ona ma obowiązki, coś do przekazania, słowem nie było dobrego momentu żeby do niej podejść i powiedzieć to co chciałem, ciągle ktoś się przy niej kręcił. Rozmawiałem z nią właściwie tylko raz, i to przez telefon - przed wycieczką, jeszcze jak nie wiedziałem że ona to ona; miałem pytanie typowo organizacyjne odnośnie wycieczki a nr miałem oczywiście z biura podróży podczas zawierania umowy. Choć rozmowa trwała krótko, to odebrałem ją naprawdę pozytywnie - dziewczyna była miła i chciała mi pomóc. Wiem że nie jest zajęta - na pewno nie ma męża i na 99% nie ma chłopaka, słyszałem to i owo na wycieczce. Zresztą jej praca nie sprzyja poznawaniu ludzi bo ciągle w rozjazdach, w najbliższą sobotę leci za granicę na kolejną wycieczkę, a klientów przecież nie może podrywać bo jest w pracy. Nie zagadałem do niej, nie czułem też wielkiej presji bo wiedziałem że nawet jak nie będzie okazji na żywo to przecież mam jej nr i mogę zadzwonić. Ona ma 30 lat, ja 35. Jak spojrzeć na chłodno z zewnątrz to dziewczyna nie dla mnie, nie moja liga, poza tym nie pasujemy charakterem, ona jest wesoła i przebojowa, ja jestem spokojnym introwertykiem. Jednak czuję że co mi szkodzi spróbować, szanse praktycznie żadne ale też nic do stracenia, a ja należę do ludzi wyznających zasadę że lepiej (w granicach rozsądku) żałować że się coś zrobiło niż żałować później że się nie spróbowało  

Przejdź do tego Temat


— Forum Kafeteria
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Forum 'Życie uczuciowe'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.
Kliknij, aby zobaczyć naszą politykę prywatności
Forum Kafeteria