Trump wieszczy „złoty wiek” dla Bliskiego Wschodu
Prezydent USA Donald Trump wygłosił w poniedziałek ponad godzinne przemówienie w izraelskim Knesecie, gdzie został przyjęty owacją na stojąco i określony przez przewodniczącego parlamentu jako największy przyjaciel Izraela. Trump ogłosił koniec wojny w Strefie Gazy i zapowiedział nadejście „złotego wieku” dla Izraela oraz całego regionu, a także wezwał prezydenta Herzoga do ułaskawienia premiera Netanjahu.
Wizyta odbyła się w dniu wymiany zakładników – Hamas uwolnił 20 Izraelczyków porwanych w 2023 roku w zamian za około 2 tysiące Palestyńczyków przetrzymywanych przez Izrael. Następnym krokiem ma być szczyt pokojowy w egipskim Szarm el-Szejk oraz utworzenie międzynarodowego Zarządu Pokoju, który miałby nadzorować tymczasowy rząd administrujący Strefą Gazy.
Eksperci podkreślają, że osiągnięcie pokoju na Bliskim Wschodzie to wyzwanie o olbrzymiej skali trudności. Donald Trump potrafi być efektowny, ale Bliski Wschód i cały świat potrzebują trwałego pokoju, a nie pięknych słów, które ten pokój zapowiadają. Jak będzie dalej? Zobaczymy. Oby zapowiedzi „złotego wieku” nie przerodziły się w „czarną rozpacz”.