Od kilku dni w Strefie Gazy nie słychać już strzałów, a dziś doszło do wymiany izraelskich zakładników porwanych przez terrorystów z Hamasu w październiku 2023 r. na palestyńskich więźniów, z których wielu miało wyroki dożywocia.
Tuż po siódmej rano czasu europejskiego pierwszych siedmiu zakładników zostało przekazanych Czerwonemu Krzyżowi. O godz. 10 izraelskie media podały, że druga grupa, trzynaście osób, została przekazana Czerwonemu Krzyżowi w południowej części Strefy Gazy. W przeciwną stronę wyruszyła grupa palestyńskich więźniów.
Tym samym
naprawdę wszedł w życie rozejm między Izraelem a Hamasem, kończący – przynajmniej na razie – wojnę w Strefie Gazy.
Ten rozejm wymusiła administracja Donalda Trumpa, a amerykański prezydent został bohaterem w Izraelu. Kilka godzin po uwolnieniu izraelskich zakładników i pierwszych palestyńskich więźniów Trump przemówił w Knesecie.
- Gaza będzie wspaniałym regionem, a nas czeka złota epoka Izraela i Bliskiego Wschodu – powiedział prezydent USA. Po przemówieniu poleciał do egipskiego Szarm el-Szejk, gdzie w poniedziałek rozpoczęła się konferencja pokojowa dotycząca Bliskiego Wschodu. Bez udziału Izraela i Hamasu.
Będziemy śledzić do późnej nocy najnowsze wiadomości dotyczące rozejmu w Strefie Gazy, przyszłości Palestyny i całego Bliskiego Wschodu. Zapraszamy na
Wyborcza.pl.Także dziś
został przyznany bardzo ważny Nobel - z ekonomii. Otrzymali go Amerykanie Joel Mokyr i Peter Howitt oraz Brytyjczyk Philippe Aghion za wykazanie, że dominacja technologicznych gigantów zabija wzrost gospodarczy.
My wiemy też, że to giganci technologiczni – przede wszystkim platformy społecznościowe – są w dużej mierze odpowiedzialne za sianie dezinformacji, rozprzestrzenianie kłamstw i polaryzację społeczeństw.
A w Polsce szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Sławomir Cenckiewicz jest w skrajnym konflikcie ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. Jego elementem było wstrzymywanie promocji na pierwszy stopień oficerski w wojskowym kontrwywiadzie. Brak awansów dezorganizuje pracę służb.
Jak zawsze polecam niesamowite teksty Anny S. Dębowskiej o Konkursie Chopinowskim. "Tym razem zabolało. Na liście 20 półfinalistów zabrakło wielkich talentów, które objawiły się w tym konkursie" –
pisze dziś nasza recenzentka muzyczna. "Nie posłuchamy sonat i mazurków w wykonaniu Jonasa Aumillera, Yanyan Bao i Yumeki Nakagawy."
Pozytywna wiadomość jest taka, że nadal będzie grać troje reprezentantów Polski. Trzymamy za nich kciuki.