Albo wyolbrzymiasz albo sporo mnie ominęło, bo ja widziałam bekę z twojego gotowania raz i to by było na tyle tej wielkiej beki.
To teraz bez beki. Kupuję kilogram łopatki by ją później zmielić. Wybieram kapustę na oko, bo naprawdę mam nikłe doświadczenie w tym ile liści będzie przydatnych do zrobienia gołąbków. Zawsze robię ich więcej mając świadomość, że jednorazowo nie zjem więcej niż trzy. Resztę muszę schować w lodówce lub zamrozić. W którym momencie popełniam błąd?