No nie tak, jak świeżo przyrządzona. Ja wyczuwam różnicę.
Ja tylko odgrzewanych kotletów nie znoszę takich typu narobionych na stypę. Zupy i kapusty to normalka z odgrzewaniem, sos warzywny też nie traci na jakości. Nigdy nie podaję do jedzenia czegoś popsutego, nosa do tego mam zdrowego. Większość jedzenia schodzi na bieżąco na obiad i do pracy.
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Może i Makaron do Mensy nie należy, ale za to rżnie jak łysy z Brazzers'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.