Forwarded from asoa45gaf@mozmail.com by Firefox Relay
0 email trackers removed
Upgrade for more protection
Ja jestem psychicznie przygotowana i dlatego piszę o "odejściu" tak swobodnie. Bynajmniej nie zamierzałam smęcić. Z mężem często o tym rozmawiamy.
Niestety gdy ktoś mocno choruje, to choć to straszne, to człowiek trochę czeka. My się pocieszamy, że nie ma świadomości swojej sytuacji.
A Ty to się trochę za wszczesnie chyba szykujesz? Do 80 kobiety dociągają na luziku.