8 miliardów złotych. Obowiązki dla sklepów, zapłacą klienci, zarobi budżet
Już na wstępie zadeklaruję – to nie jest sprzeciw wobec tych nowych systemów i regulacji. Tych, czyli: system kaucyjny, rozszerzona odpowiedzialność producenta, miejsca do ładowania samochodów elektrycznych, gdy parking pomieści więcej niż 21 aut i wreszcie, kwestia sprzedaży alkoholu w Polsce, która ma być na nowo uregulowana.
Z analizy „Rzeczpospolitej” wynika, że handel będzie musiał – w dość krótkim czasie – wydać co najmniej 8 mld zł, aby dostosować się do tych nowych wymogów. Ostrożnie licząc, bo np. w przypadku nowych zasad sprzedaży i reklamy alkoholu w Polsce na razie niewiele wiadomo, oprócz tego, że jest wiele pomysłów.
A wracając do sprzeciwu, to jest kontra do opowieści polityków, że za wszystko „zapłaci handel”. Zapłacimy oczywiście my wszyscy, klienci. I tylko szkoda, że – jak zwykle? – jakość przygotowania do wdrożenia nowych systemów/regulacji jest odwrotnie proporcjonalna do wysokości wpływów do budżetu państwa.