Ziobro oskarża, a minister Żurek szuka kompromisu ws. KRS
Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Budapeszcie oskarżył premiera Donalda Tuska o zemstę i naruszanie praworządności, twierdząc, że rząd stosuje prawo w sposób arbitralny i wykorzystuje prokuraturę do niszczenia opozycji. Były minister sprawiedliwości poinformował, że otrzymał informację o planowanym zatrzymaniu po powrocie do Polski, co miało uniemożliwić mu ustosunkowanie się do zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro zapowiedział „aktywny udział w postępowaniu” przed sejmową Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich, aby móc do postawionych zarzutów odnieść się „po zakończeniu pracy Komisji Regulaminowej”. Innymi słowy zapowiedział nieobecność na komisji, śledzenie jej prac na odległość i następnie odniesienie się do zarzutów na kolejnej konferencji prasowej.
Na Węgrzech, gdzie przebywa obecnie Ziobro, wcześniej azyl uzyskał inny oskarżony w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że złożył w Prokuraturze Krajowej zeznania jako poszkodowany w sprawie użycia oprogramowania szpiegującego Pegasus, pisząc że „zwyrole podniecali się czytaniem jego prywatnych rozmów”. Śledztwo prowadzone przez specjalny zespół w Prokuraturze Krajowej bada przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz kwestie legalności i celowości używania Pegasusa, w tym bezprawne działania wobec określonych osób z powodów politycznych. Według informacji grupy Citizen Lab z przełomu 2021/2022 Pegasusem byli inwigilowani m.in. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza oraz Michał Kołodziejczak, a także, według doniesień, prominentni politycy PiS.
Zakup Pegasusa jest jedną ze spraw, z których powinien zostać rozliczony Zbigniew Ziobro. Czy będzie to możliwe? Czy ostatecznie wróci do Polski? Tego nie wiadomo. Zachęcam do śledzenia rp.pl, gdzie będziemy relacjonować tę sprawę na bieżąco.
Dzisiaj także minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt reformy Krajowej Rady Sądownictwa, zgodnie z którym 15 sędziów-członków KRS będzie wybieranych przez wszystkich sędziów w Polsce w powszechnych wyborach organizowanych przez Państwową Komisję Wyborczą. Prawo oddania głosu będą mieli wszyscy polscy sędziowie, nie wszyscy jednak będą mogli kandydować do KRS. Bierne prawo wyborcze będą mieli sędziowie z 10-letnim stażem sędziowskim w tym z 5-letnim stażem na obecnym stanowisku. Reforma ma na celu odebranie Sejmowi kompetencji wyboru sędziów do KRS, którą wprowadził PiS.