Niezwykle interesujący i – gdy się nad tym głębiej zastanowić – niepokojący tekst opublikował dziś Tomasz Ulanowski z naszego działu naukowego. 

 

Czy wiecie, że wielkie zróżnicowanie psich ras nie było efektem hodowli ostatnich 200 lat, lecz ma znacznie dłuższą historię, a właściwie prehistorię? Naukowcy odkryli, że w przyrodzie od tysięcy lat trwa eksperyment podobny do tego, jaki przeprowadził na Syberii genetyk Dmitrij Bielajew. W swoim prostym geniuszu ten człowiek radziecki wybierał do dalszej hodowli tylko lisy, które dały się dotknąć. W kilka lisich pokoleń dzikie kiedyś zwierzęta jadły z ręki, a przy okazji zmieniły się zewnętrznie. Mniej więcej tak powstały dawno temu psie rasy użyteczne.

Minęło 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego – a Agata Kondzińska wyjaśnia, dlaczego prezes PiS Jarosław Kaczyński wchodzi do Pałacu bocznymi drzwiami. Z jej relacji wynika, że PiS wyhodował sobie polityka, który raczej nie będzie chodzić na pasku. Prezydent Nawrocki, z gatunku walczących, poszerza teren, który uznaje za swój. A ten, który już posiadł, jest pilnie przez niego strzeżony. W tym pomagają inni mieszkańcy Pałacu, a tekst Agaty tłumaczy skąd się wzięli u boku prezydenta - gorąco polecam lekturę.

 

Bartosz T. Wieliński uważa, że prezydent Nawrocki już marginalizuje Kaczyńskiego, czyli swojego patrona, i jego środowisko, które chciało stworzyć rasowego, niebojaźliwego polityka, na wzorzec i w standardzie Donalda Trumpa. Co to może oznaczać? 

 

Pewną wskazówkę, jak może wyglądać wzorzec i standard w polityce powstały wskutek wieloletnich wysiłków Kaczyńskiego, daje artykuł Emilii Bromber. Rzecz o istotnym szczególe afery sprzedaży słynnej działki w Zabłotni przy CPK w ostatnich dniach rządu Zjednoczonej Prawicy. Co się okazuje? Że Marcin Horała, owszem, interweniował, żeby KOWR nie sprzedawał ważnej działki, tylko że tydzień po transakcji. A co nawet bardziej zastanawiające, wystawienie działki na sprzedaż nastąpiło tydzień po dłuuuugim spotkaniu Horały z prezesami Dawtony, czyli przyszłymi kupcami. 

 

Dzisiaj czekają nas jeszcze emocje sportowe. Od 46 lat polscy piłkarze nie wygrali z Holandią. Znów mają szansę – na Stadionie Narodowym w Warszawie, w meczu eliminacji mistrzostw świata (początek o godz. 20.45). Gdy tylko przeczytacie mój newsletter, sięgnijcie po korespondencję ze Stadionu Narodowego, jaką napisze dla was Rafał Stec. Dla niego to też może być wielka chwila, w końcu miał zaledwie trzy latka, gdy Biało-Czerwoni, z młodziutkim Zbigniewem Bońkiem – gol! – i z Grzegorzem Lato w składzie, po raz ostatni wygrali z Pomarańczowymi.