(i sprawiłem, że oni zaczęli gonić mnie)
 ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌


Pamiętam, jak kiedyś pisałem do ludzi, dzwoniłem,
tłumaczyłem, przekonywałem, negocjowałem...
i w 9 na 10 przypadków słyszałem:
„Muszę się zastanowić”, albo "Muszę to skonsultować z żoną


Mega mnie to frustrowało, bo 

zastanawiałem się co robię nie tak. 

Przecież mam świetny produkt, 

mam dobrą relację z klientem, a i tak wybierali kogoś tańszego.


Ponieważ zaczynałem od sprzedaży door 2 door, czyli jako akwizytor

w branży OFE (fundusze emerytalne), potem to samo było w branży odszkodowań,

szkoleń, fotowoltaice, branży antybankowej.


Był moment gdzie nawet zastanawiałem się czy sprzedaż jest w ogóle dla mnie!


A potem wydarzyło się coś dziwnego.
Nie zmieniłem produktu. Nie podniosłem cen.
Po prostu zmieniłem sposób, w jaki ludzie do mnie trafiali. 
Jak mnie postrzegali!


Od tego momentu klienci zaczęli pisać pierwsi.
Bez targowania się. Bez zbijania ceny.


Już nie chcieli kogoś tańszego. Chcieli mnie!


Być może właśnie się zastanawiasz jak to zrobiłem?

Dokładnie o tym opowiadam w nowym materiale, którego nie znajdziesz na Youtubie
Jak stworzyć system, który codziennie przynosi płacących klientów.


KLIKNIJ TUTAJ [Zobacz materiał tutaj]


Grzegorz Celeban