Rozmowy o pokoju wciąż bez rezultatów
Wojna Rosji z Ukrainą trwa już blisko 1400 dni. Końca nie widać. Ukraińcy zdecydowanie odrzucają amerykański plan pokojowy, który podyktowała Rosja. Odrzucają go nie tylko politycy, ale przede wszystkim obywatele Ukrainy. Z badań Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) wynika, że trzy czwarte ankietowanych Ukraińców uznaje rosyjski plan pokojowy za całkowicie nieakceptowalny. Jednocześnie 72 proc. respondentów, choć bez większego entuzjazmu, jest skłonnych poprzeć plan europejsko-ukraiński, który zakładałby m.in. zamrożenie sytuacji na obecnej linii frontu wraz z gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, bez oficjalnego uznania okupowanych terytoriów za część Rosji. Być może dlatego władze w Kijowie potakują amerykańskiemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi, by uniknąć konfliktu. Niewiele z tego wyniknie, bo Wołodymyr Zełenski jest zakładnikiem nastrojów panujących nad Dnieprem – pisze w rp.pl Rusłan Szoszyn.
Kolejne rozmowy pokojowe trwają w Berlinie od niedzieli. Prowadzą je prezydent Wołodymyr Zełenski, kanclerz Friedrich Merz i wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff. Europejscy przywódcy próbują wyposażyć Ukrainę w środki, które pozwolą jej w razie potrzeby kontynuować wojnę przy całkowitym wycofaniu wsparcia USA.
Tymczasem Polacy pytani przez SW Research dla rp.pl uważają, że w kwestiach bezpieczeństwa Donald Tusk ma większe kompetencje aniżeli Jarosław Kaczyński. Twierdzi tak 37, 4 proc. respondentów. Na Jarosława Kaczyńskiego stawia 21,4 proc. badanych, ale co czwarty uważa, że kompetencje obu polityków są identyczne.