Cenne złoto w stajence… i na giełdach
Święta już za dwa dni, coraz więcej spraw odkładanych jest na „po”. Także tych ważnych. Z tego założenia wyszedł też Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, który odroczył do połowy stycznia posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu dla posła PiS Zbigniewa Ziobry. Wnioskowali o to obrońcy byłego ministra sprawiedliwości.
Prokuratura chciała dla polityka, któremu Sejm wcześniej uchylił immunitet, trzymiesięcznego aresztu. Powód? Obawia się ucieczki Ziobry, choć on sam od tygodni przebywa poza granicami Polski – najpierw wyjechał na Węgry, potem pojawiły się informacje, że jest w Belgii.
Prokuratura argumentuje też, że areszt jest konieczny, ponieważ Ziobrze grozi wysoka kara. Prokurator chce mu postawić 26 zarzutów zagrożonych karą do 25 lat więzienia – za rzekome ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości, ale także przekazanie CBA środków na zakup systemu Pegasus.
Inny sąd, choć też w Warszawie, swojego przedświątecznego rozstrzygnięcia nie odroczył. Chodziło o proces dotyczący „wyprania” około 350 mln zł ze SKOK Wołomin. Piotra Polaszczyka, byłego wiceprzewodniczącego rady nadzorczej, skazano na karę 14 lat pozbawienia wolności, ma też zapłacić pół miliona grzywny i zwrócić do wołomińskiej kasy 35 mln zł.
Nie jest to jedyny proces dotyczący afery SKOK Wołomin, w której na ławie oskarżonych zasiada Polaszczyk. Jest sądzony w tzw. głównym procesie dotyczącym wołomińskiego SKOK-u (60 osób oskarżonych o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 3 mld zł.), prokuratura zarzuca mu także podżeganie do brutalnego pobicia byłego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka.
Na salach sądowych oskarżeni o nieuczciwe sposoby wzbogacania się nie mają więc powodów do świętowania, ale inwestorzy na giełdach cennych kruszców – już tak. Cena uncji złota po raz pierwszy w historii przekroczyła bowiem 4400 dolarów, a cena srebra zbliżyła się do 70 dolarów za uncję. Od początku roku złoto zyskało już 68 proc. Kończący się 2025 r. może więc okazać się dla niego najlepszym rokiem od 1979 r. Cena srebra wzrosła natomiast od początku stycznia aż o 138 proc.
Analitycy przypisują rajd cenowy metali szlachetnych oczekiwaniom na dalsze obniżki stóp procentowych w USA, a także silnemu popytowi na aktywa z „bezpiecznej przystani” po tym, jak Donald Trump i jego najbliżsi współpracownicy nie wykluczyli kolejnej wojny – tym razem z Wenezuelą.
Upływają wieki, zmieniają się mody i zasady inwestowania, a złoto cały czas króluje. Bo przecież jako królewski kruszec zostało też dwa tysiące lat temu podarowane przez trzech króli małemu Jezusowi. Ciekawe, ile tamto złoto byłoby warte dzisiaj?