Fajnie tam było, pamietam ze mama pytała mnie która mi zamówić rybę a ja wybrałam taką wielką nie pamietam jak sie nazywała, ona mnie dopytuje czy aby na pewno zjem cała, ja na to że bez problemu.
W końcu podali tę rybę to najadłam się ja, mama, tata i końcówkę jeszcze dojadla nasza jamniczka.