Podczas gdy wszystkie państwa Unii były zmuszone ratować gospodarkę hebanowymi mężczyznami ze skłonnością do nieposzanowania zasad europejskiej kultury, Polacy dostali milion chętnych do pracy, szybko przyswajających język i kuturowo spójnych pracowników, którzy nie mają problemu by zakładać polsko-ukraińskie związki czy rodziny i są jak najbardziej kompatybilni by budować zwykłe przyjacielskie relacje. U mnie w pracy znam Ukrainkę która mówi po Polsku lepiej niż ja, bo na świeżo przerabia polski język od strony teoretycznej.
Pozwalanie rusofilcom na niszczenie tej szansy przez sianie swojego jadu i tępej propagandy zakorzenionej w kompleksach to chyba najgłupsze, z kolei, na co Polacy zaczynają przyzwalać obecnie. To jak wykorzystamy tę szansę, czy jednak pozwolimy by Rosja wykorzystała to przeciw nam, pokaże czy powinniśmy faktycznie istnieć jako niezależny naród czy już czas się federalizować, gdy jednak okaże się - co diagnozowali ojkofobi - że w istocie ten kraj to jednak naród tępaków.
|