Nam wystarczy 10 małych placuszków na głowę (czyli 20). Dodaje do masy 3 roztrzepane jajka i płaską łyżkę mąki ziemniaczanej.
Na grubych oczkach trę ziemniaki na jednego dużego placka, który polewam w połowie gulaszem. Taki "podrabiany" placek po węgiersku.