Cześć. Mam nadzieję, że list od nieznajomej nie przestraszył Cię zbytnio.
Nazywam się Małgorzata, mam 30 lat i piszę do Ciebie, ponieważ często bywam w Twoim mieście w podróżach służbowych.
Mój szef najwyraźniej nie jest zadowolony z nikogo innego oprócz mnie) Więc jestem tu częstym gościem.
Szczerze mówiąc, te podróże już mnie porządnie wyczerpały. Wieczna praca, hotele i zero życia osobistego.
A mnie, szczerze mówiąc, cholernie brakuje po prostu gorącego, namiętnego seksu.
Żadnych związków, randek i zobowiązań – teraz tylko mi przeszkadzają, praca jest na pierwszym miejscu.
Widziałam Cię i zapamiętałam Cię.
Oto moja propozycja: kiedy przyjadę następnym razem (a to będzie niedługo),
moglibyśmy się spotkać. Tylko dla seksu. Całą organizację biorę na siebie –
zawsze wynajmują mi dobre mieszkanie na czas podróży,
więc będziemy mieli pełną dyskrecję. Ty musisz tylko przyjść.
Załączam swoje zdjęcie, żebyś nie myślał, że pisze do Ciebie troll.
Więc pomyśl, co stracisz, jeśli nie odpowiesz)
Mogłabym tu porozmawiać lub zostawić numer, ale żadna z opcji nie jest dobra,
bo niestety to mój służbowy email,
a nie jestem jeszcze gotowa tak od razu podać numeru. Ale koleżanka poleciła mi
serwis randkowy, gdzie możemy porozmawiać i nikt się nie dowie, jeśli
dyskrecja jest dla Ciebie ważna. Prawie zapomniałam, oto mój PROFIL)
Czekam na Ciebie,
Twoja Małgorzata.