Nowe tematy międzynarodowe
Polska - Unia Europejska - Chiny - USA
▶︎ Wojna w Ukrainie trwa już 1000 dni
"Jaki jest wniosek z tych 1000 dni wojny? Główna myśl – to wszystko już było, Rosjanie wykorzystali niemal wszystkie swoje karty i nie mają już nic, czym mogliby nas przestraszyć. Wróg podniósł nasz próg wrażliwości na niespotykany dotąd poziom – niemal spokojnie przyjmujemy to, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pokonania i nie do wytrzymania. Oczywiście Kreml wciąż ma jednego asa w rękawie – użycie broni jądrowej. Ale jeśli Putin zdecyduje się na ten dziki i absurdalny krok, wprowadzi świat w taki chaos i apokalipsę, że nawet nie chce się o tym myśleć. Wówczas odliczanie dni nowej wojny zacznie się dla całego świata…: czytamy w komentarzu Polsko-Ukraińskiego Portalu Gospodarczego.
▶︎ Joe Biden po raz pierwszy zgodził się, by Ukraina stosowała amerykańską broń dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji
Joego Bidena miały skłonić do takiej decyzji informacje o planowanej przez Moskwę dużej ofensywie. Siłami około 50 tys. żołnierzy z udziałem oddziałów północnokoreańskich rosyjscy żołnierze zamierzają bowiem odbić wszystkie rosyjskie tereny, które Ukraińcy zajęli w sierpniu.
Według „New York Timesa” ustępujący prezydent USA zezwolił na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji. Oznacza to, że Ukraińcy mogą wykorzystać pociski ATACMS do obrony swoich sił w obwodzie kurskim, poinformował wczoraj nowojorski dziennik.
Według amerykańskich urzędników rakiety ATACMS (Army Tactical Missile Systems) o zasięgu około 305 kilometrów zostaną w pierwszej kolejności wykorzystane przeciwko rosyjskim i północnokoreańskim oddziałom zagrażającym siłom ukraińskim w obwodzie kurskim w zachodniej Rosji.
Już wcześniej Kijów otrzymał zgodę na użycie systemów HIMARS o zasięgu około 80 kilometrów w ataku na rosyjskie siły przy granicy. Ukraińcy nie mogli wykorzystywać pocisków dalekiego zasięgu. Teraz mogą używać pocisków ATACMS do uderzeń w koncentracje wojsk rosyjskich i północnokoreańskich, kluczowy sprzęt wojskowy, węzły logistyczne oraz składy amunicji.
▶︎ W niedzielę rano doszło do uszkodzenia podmorskiego kabla telekomunikacyjnego, który biegnie na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją – poinformował w poniedziałek koncern Telia
Tego samego dnia fińska firma Cinia ogłosiła przerwanie podobnego kabla łączącego Helsinki z niemieckim Rostockiem.
Uszkodzenie dwóch podmorskich światłowodowych kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim należy uznać za akt sabotażu, chociaż nadal nie wiadomo, kto jest za to odpowiedzialny - powiedział we wtorek w Brukseli niemiecki minister obrony Boris Pistorius.
|