Newsletter Nauka i Zdrowie

Piątek, 22 listopada 2024 r.

Tomasz Ulanowski
dziennikarz działu Nauka, Zdrowie, Klimat

„W zdrowym ciele zdrowy duch" to powiedzenie, którego prawdziwość naukowcy udowodnili wielokrotnie.

Przykłady? Proszę bardzo.

Pływanie pobudza mózg do działania. Jest w tym jeszcze lepsze niż inne ćwiczenia aerobowe.

Ćwiczenia fizyczne służą bakteriom jelitowym, które wpływają nie tylko na układ trawienny, ale i na ten nerwowy.

Ćwiczenia mogą spowolnić starzenie mózgu. Nawet o 10 lat.

Aktywność fizyczna zapobiega depresji.

Bywa też na odwrót: medytacja zmienia aktywność genów związanych z odpornością.

A co łączy mięśnie i mózg? O tym dowiecie się tu.

Oczywiście, powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch" to metafora.

To znaczy metaforą jest „duch". A nawet „umysł".

Oba te słowa pokazują naszą bezradność wobec złożoności mózgu – którego funkcjonowania w pełni nie rozumiemy. Nie rozumiemy, jak w bilionach połączeń nerwowych rodzi się osoba.

Rozumiemy jednak doskonale, że nie byłoby osoby, gdyby nie było mózgu.

W najnowszym wydaniu pisma „British Journal of Sports Medicine" ukazały się właśnie wyniki kolejnego badania udowadniającego wpływ zdrowia i aktywności fizycznej na mózg. Naukowcy z Chin i Szwecji pomierzyli, ile dobrego daje mózgowi wysoka wydolność organizmu. A konkretnie: jak chroni ona mózg przed demencją.

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, uczeni prześledzili losy ponad 60 tys. Brytyjczyków w wieku 39-70 lat, którzy zostawili swoje dane medyczne w UK Biobanku, najczęściej wykorzystywanej naukowo bazie danych medycznych na świecie. Analiza dotyczyła 12-letniego okresu, który rozpoczął się na przełomie 2009 i 2010 r.

Dokładne wyliczenia pokazały, że wysoka wydolność może zmniejszać („może", bo badano korelację, a nie związek przyczynowo-skutkowy) ryzyko rozwoju demencji niemal o połowę. A nawet u osób obciążonych genetycznie może zmniejszać to ryzyko o 35 proc.

W jaki sposób?

Wydolność organizmu to nic innego jak zdolność układów oddechowego i sercowo-naczyniowego do dostarczania tlenu mięśniom i innym narządom.

Jej dobrym sprawdzianem jest próba utrzymania wysokiego tempa jakiejś czynności przez dłuższy czas. Przykładowo – choć jest to przykład ekstremalny – najlepsi biegacze długodystansowi pokonują maraton w trochę ponad dwie godziny. Oznacza to, że biegną w średnim tempie przeszło 20 km/godz. Spróbujcie przebiec w takim tempie choć kilkaset metrów, a zobaczycie, jak jest z waszą wydolnością.

Wysoka wydolność oznacza więc również, że drożne są naczynia krwionośne, których zapchanie – np. cholesterolem – grozi niedotlenieniem mózgu. Im mniej wydolny organizm, tym wyższe ryzyko nie tylko demencji, ale też udaru mózgu czy zawału serca. A także ogólne ryzyko śmierci.

Niestety, wydolność spada wraz z wiekiem (z którym rośnie też ryzyko demencji). U dwudziesto- i trzydziestolatków zaczyna spadać o 3-6 proc. na dekadę, a kiedy dożywamy siedemdziesiątki, leci już na łeb na szyję – obniża się o ponad 20 proc. na dekadę.

Na szczęście nasz nieuchronny upadek można spowolnić – przez regularne ćwiczenia fizyczne.

NAUKOWCY DONOSZĄ

Jesteś samotny albo samotna? Ryzykujesz depresją
Według naukowców ryzyko zachorowania na depresję jest u singli aż o niemal 80 proc. wyższe niż u zamężnych i żonatych.
CZYTAJ WIĘCEJ

SEZON NA...

NIE MIESZAJ...

ZADOWOLENIE Z ŻYCIA

PRAWDA CZY MIT

HIV to epidemia przeszłości, która już nam nie zagraża?
Wirus HIV nie zniknął z populacji. Na świecie żyje około 40 mln osób zakażonych. W ubiegłym roku HIV wykryto u 1,3 mln osób, a 630 tys. zmarło na choroby związane z AIDS.
CZYTAJ WIĘCEJ

PODCAST ZDROWA ROZMOWA