Dzień dobry,
- Nudzę się - narzekały masowo dzieci w czasach sprzed smartfonów, tabletów i bajek dostępnych od ręki na licznych platformach. Wieczór pełen snucia się w oczekiwaniu na kolejny odcinek „Pszczółki Mai” w polskim domu końca epoki PRL-u był normą. Nudzić się świetnie umiał niejeden dorosły. I to nie tylko w czasie deszczu.
A potem wszyscy zaczęli pędzić. - Nie umiem odpoczywać. Czuję się winna, kiedy nie robię nic produktywnego, bo naprawdę staram się aktywnie przeżyć swoje życie
- wyznaje bohaterka tekstu Kasi Bieleckiej. Przytoczona historia to dowód na to, że toksyczna produktywność, której poddajemy się w pogoni za celem, ma swoją cenę. Samodyscyplina zostaje z nami nawet wtedy, gdy chcielibyśmy pobyć chwilę bez niej. Np. po to, by poobserwować własne bawiące się dziecko bez wyrzutów sumienia, że „nie robimy nic”. Czy z peletonu pędzącego ku optymalizacji każdego wycinka naszej rzeczywistości da się czasem uciec w bok? Że da się, pokazuje pokolenie Z, zgrabnie łącząc pracę z tą częścią życia, która pracą być nie powinna.
O tragicznym w skutkach osaczeniu - przez internetowe treści, przed którymi bronić się jest szczególnie trudno młodym ludziom -
pisze Aleksandra Sobczak. Przytacza słowa znajomej nauczycielki, która o współcześnie dorastających osobach mówi tak: „To, co oni przeżywają teraz, jest nie do porównania do naszej młodości. Nas mogły nie lubić koleżanki, mogłyśmy się ostro pokłócić, powiedzieć coś głupiego. Ale potem szłyśmy do domu i była przerwa, można było odpocząć, ochłonąć, na chwilę zapomnieć. A teraz każda kłótnia, każde upokorzenie jest nagrane i idzie w świat, jest oglądane i komentowane przez całą dobę."
Ekspansja człowieka sięgnęła kosmosu i stało się to już dekady temu.
Nowością jest umieszczenie Księżyca na liście zagrożonych miejsc dziedzictwa kulturowego. Odpowiedzialna za jej tworzenie międzynarodowa organizacja World Monuments Fund właśnie opublikowała kolejny wykaz - po raz pierwszy od 2022 r. Większość wymienionych na najnowszej liście miejsc znajduje się w strefach konfliktów, np. w Ukrainie i Gazie. Skąd decyzja o umieszczeniu na niej Księżyca? Jak podaje "Guardian", organizacja obawia się potencjalnych kradzieży i zniszczeń artefaktów pierwszej ludzkiej obecności na satelicie Ziemi, spowodowanych przez przyszłe komercyjne podróże.