📚 Nowy Virion już jest! 📚
Fani Viriona mogą odetchnąć - najnowsza część serii już jest! Virion i Luna. Te dwa imiona wiele zmieniają. Na przykład historię świata. Oto nadchodzi czas ostatecznego rozstrzygnięcia. Nadchodzi dzień, który będzie tym ostatnim. Świat nie skończy się jednak z hukiem ani nawet ze skowytem. Tego dnia końcowi świata towarzyszyć będzie doskonała muzyka najlepszej kapeli w mieście. Ci, którzy już nie mogli doczekać się kolejnej dawki czarnego humoru Andrzeja Ziemiańskiego, w końcu mogą nacieszyć się powrotem do tego uniwersum.
Virion nawet nie zamierzał ruszyć się z miejsca. Nie zamierzał też walczyć. On po prostu zadawał ciosy, nie przejmując się faktem, że ktoś zamierza się na niego mieczem. On nie parował uderzeń, nie odbijał kling. On tylko zadawał rany. On tylko był... szybszy.
Głowa, bark, przedramię, obojczyk i prawe udo. To nie były śmiertelne cięcia. Ostatni z atakujących miał największego pecha, bo źle obliczył skok i uderzył w Viriona całym ciałem. Odbił się jak od skały i wylądował plecami na podłodze, bezbronny niczym dziecko. Ale refleks miał. Kiedy stary szermierz uniósł broń do sztychu, zasłonił się pustymi dłońmi z rozcapierzonymi palcami.
– Panie! Każdy może negocjować! – krzyknął. – Nawet znajdując się w niekorzystnej sytuacji i nie mając żadnych argumentów, można zacząć rozmowy.
Virion zawahał się, a potem jakaś myśl zmarszczyła mu czoło.
– A wiesz, że to nie jest takie głupie? – powiedział.
– Co, panie?
– To, co powiedziałeś. I możesz mieć rację.
Straciwszy zainteresowanie leżącym ostatnim przeciwnikiem, oddał miecz Nerideenowi.
– Wyczyść klingę dokładnie i starannie, bo będzie śmierdzieć – mruknął. – I woskiem trzy razy!
– Jasne. – Chłopak sprawnie przejął broń. – Naprawdę spodobało ci się, co tamten powiedział?
– Naprawdę. Trzeba powtórzyć to Biafrze. – Virion spojrzał na generała, który nadal stał na stole. Już nie tańczył. Teraz robił za pomnik światowego pijactwa. – Ale dopiero jutro, kiedy wytrzeźwieje.
– Panie! – Śliczna porucznik podeszła bliżej. – Cóż za piękna walka! Na długo ją zapamiętam.
– Bawiłem się z nimi tylko.
– Domyślam się. – Zerknęła na jęczące z bólu ofiary. – Dobrzy Bogowie chcieli, by wszyscy pozostali przy życiu.
– Nie, to jak tak chciałem.
CZYTAJ CAŁY FRAGMENT >>
📚 Znasz "Plebanię"? Sięgnij po "Zakrystię" 📚
Jedną z pierwszych premier 2025 roku jest "Zakrystia" Artua Nowaka, znanego z takich bestsellerów, jak "Plebania", "Babilon. Kryminalna historia Kościoła" czy "Adwokaci. Zraniony zapał". Zakrystia to odzierająca ze złudzeń książka na temat prawdziwego życia mieszkańców kurii i plebanii. Jeśli ktoś myślał, że o księżach wie już wszystko, na pewno się zdziwi. Szantażowani przez kochanki i chłopaków na godziny, mobbingowani przez przełożonych, duchowni odbierają sobie życie w kościele albo na plebanii. O swoich pragnieniach i drugim życiu nie mogą nikomu powiedzieć, przez co wikłają się w coraz większe kłopoty.
W PRL-u bohaterem jednej z największych afer przemytniczo-dewizowych był ksiądz Leon D. Miał w ręku dobry fach. Nie dość bowiem, że był absolwentem teologii, to jeszcze historykiem sztuki. Dlatego dostał zadanie stworzenia muzeum diecezjalnego. Muzeum bez eksponatów nie istnieje. Miał więc zgodę na wizyty w parafiach, katalogowanie i zbieranie cennych przedmiotów, które w małych parafiach przetrwały często czasy okupacji. Według prokuratury, „wykonując funkcje zawodowe, kupował za symboliczną opłatę bądź wyłudzał od wiernych nieświadomych wartości posiadanych przedmiotów cenne płótna oraz inne dzieła, które później miały być przemycone za granicę”, czyli szkła, obrazy, naczynia liturgiczne, księgi i numizmaty. Pewnego jednak dnia esbecja zrobiła u księdza Leona kipisz. W miejscu jego zamieszkania w istocie ujawniono muzeum: dwieście pięćdziesiąt obrazów, sześćset siedemnaście wyrobów ze srebra, siedemdziesiąt trzy rzeźby i wyroby z porcelany, sto dwadzieścia czter
y starodruki. Biegli wycenili całą tę kolekcję na jedenaście milionów złotych (średnia pensja wynosiła w tamtych latach dwa tysiące, najniższa – około dziewięciuset złotych).
To, że ksiądz był oszustem, było tajemnicą poliszynela w diecezji. Hierarchia się jednak nie martwiła, bo przecież człowiek zaradny to skarb, a w Kościele takich się ceni szczególnie. Biskupi zareagowali dopiero, kiedy kapłan został aresztowany – nie było już innego wyjścia. Ksiądz Leon bowiem spowodował publiczne zgorszenie. Przypomnieli więc starą sprawę związaną z faktem, że ma partnerkę oraz dzieci – urocze bliźnięta, których byt zabezpieczył posiadłością pod Warszawą. Kuria od dawna o tym wszystkim wiedziała, ale przymykała oko, skoro płacił za swobodę działania. Hierarchia odwróciła się od Leona, gdy źródełko dochodu definitywnie wyschło. Za „naruszenie celibatu” biskup nałożył na niego suspensę. Bardzo się obawiał, żeby podczas procesu ksiądz D. nie wystąpił przypadkiem w koloratce – wspominał przed laty w rozmowie z moim informatorem emerytowany wykładowca łódzkiego seminarium.
CZYTAJ CAŁY FRAGMENT >>
📚 Winter Sale do -50%! 📚
📚 Jeszcze tylko do 19.01 trwa konkurs! 📚
Weź udział w naszym noworocznym konkursie i wygraj czytnik Pocketbook, voucher Pakiet Marzeń do portalu Katalog Marzeń oraz bon na zakupy w Ebookpoint! 🏆
Od 1 do 19 stycznia 2025r., zrób dowolne zakupy w księgarni internetowej Ebookpoint.pl, a następnie napisz kreatywną opinię wybranej przez siebie książki, ebooka, audiobooka lub kursu. Możesz wybierać spośród tytułów dostępnych w ofercie księgarni Ebookpoint.pl. Pamiętaj, że warunkiem udziału jest poprawne opłacenie zamówienia oraz odpowiednie oznaczenie opinii!
Na prace czekamy do 19.01.2025.🎉 Wszystkie szczegóły udziału oraz pełny regulamin konkursu znajdziesz na naszym blogu. Powodzenia! :)
Sprawdź naszą nową aplikację
|
|